Fantastycznie, Lucia już chodzi na czterech łapach !
Oczywiście nie zapeszając.
Operacja była chyba robiona jakąś nową metodą, bo łapka po operacji bez usztywniającego opatrunku.
Pamiętam, że moja Luna stanęła tak na operowanej łapie po ~trzech miesiącach.
Oby tak dalej !
Dziękujemy za dobre wiadomości
Kochana, dzielna Lucia !
Pańcia utuliła, teraz trochę ciężko, ale tak, jak napisałaś Aniu, już będzie z górki !
Życzę Luci, aby łapeczka dobrze się zagoiła i szybko wróciła do pełnej sprawności.
Aniu, znowu ból, cierpienie i nerwy, nie mówiąc już o kosztach.
Prawie wszyscy tutaj przeżywaliśmy te wypadki naszych łaciatków...
Teraz mocno trzymam kciuki za łapkę Lutni, no i za Toje nerwy !