eBeagle.pl

Łatka ,u mnie chyba to działa na odwrót od dziecka wszystkie komary ,kleszcze itp ciągły tylko do mnie (z grilla ja wracałam jak balon a inni bez ani jednego ugryzienia ) i obawiam się ,że to ja oddziałuje na moje futerka w tej kwestii.Swoją drogą dla ludzi jest super skuteczny środek MUGGA DEET 50%(straszna chemia -ala faktycznie działa -testowane na grzybobraniach ,zawsze jakieś kleszcze przywoziłam a przy nim nic)
GabrysiaL a testowałaś ten środek także przy kąpielach,działa dalej po zmoczeniu ?z tego co przeczytałam to podaje się przez 3 tygodnie codziennie ,potem dawka przypominająca 2 razy w tygodniu

Testowałem kropelki i kleszczyki sporadycznie się trafiały, a przy foresto magia - przy obu psiakach i sporej dawce buszowania po krzakach przez całe lato słownie jeden kleszcz i to zaschnięty. Oczywiście - mogłem cos przegapić przy czesaniu lub mizianiu, ale i tak jestem bardzio zadowolony. No i kąpiele morskie i jeziorne - więc w tym roku również. Tylko ta cena - u mojego lokalnego weta 125 zł. Przy 2 psiakach to chyba zamówię gdzieś przez neta. W zooarcie za 86,50 a przy dwóch to wysyłka gratis. Trochę głupio to brzmi - prawie jak reklama sklepu.

My od ostatnich paru lat też tylko foresto, ewentualnie kropelki przed lub pod koniec sezonu. Zdarzyły się sporadycznie kleszcze wbite - żywe, ale to dopiero zaczynały się wkręcać, albo już martwe truchełka,bardzo łatwe do usunięcia, więc też się jeszcze dobrze nie wkręciły i nie zaczęły konsumpcji.
GabrysiaL dla mnie to zaleta, że pieseły mają coś zawsze na szyi, bo jest do czego przytwierdzić identyfikator.
Co do różnych preparatów, to na kleszcze preferuje owadobójcze a nie odstraszające - za duże ryzyko, gdyż na odstraszające łatwiej mogą się uodpornić.
Co do naturalnych preparatów, zawsze podchodzę do nich z większą ostrożnością. Bo po pierwsze, chyba nie ma wymogu przeprowadzania badań takich środków, więc większość producentów tego nie robi. A po drugie, większość niebezpiecznych substancji, silnych trucizn, środków chwasto- i owadobójczych występuje w przyrodzie i jest pochodzenia naturalnego. Np. tak jak np. metabolity niektórych pleśni mają silne działanie kancerogenne, nie mówiąc już o tym że trujące.

Mario4Zion pisze: ↑

18 mar 2017, 20:46

Przy 2 psiakach to chyba zamówię gdzieś przez neta. W zooarcie za 86,50 a przy dwóch to wysyłka gratis. Trochę głupio to brzmi - prawie jak reklama sklepu.

Dlaczego głupio? Wcześniej nawet było pytanie "gdzie kupujecie foresto?" Ja też tam kupowałam, było najtaniej w necie i nie było warunku odbioru osobistego lub zlecenia odbioru dla kuriera. Tylko w zooart zmieniają ceny, więc trzeba trafić

Dzisiaj na międzynarodówce w Katowicach foresto (małe, więc nie dla Reksia i Zarii) było po 99zł/szt. Dużych już nie było..

Testowałam również przy kąpielach,u nas zero kleszczy.Fakt,że dawałam więcej niż zalecają tzn.po dwie,trzy kropelki przed każdym spacerem przez te trzy tygodnie,ale później również.Fizyq proszę przeanalizuj skład tego cd vetu w wolnej chwili i napisz co tam jest takiego trującego.

GabrysiaL - pisałem ogólnie, że do "naturalnych" preparatów należy podchodzić tak samo, jak nie bardziej sceptycznie niż do innej chemii. Chciałem podkreślić, że nie można z góry zakładać, że jak coś jest naturalne, to na pewno nie jest szkodliwe. Składu nie da się do końca przeanalizować w tych naturalnych preparatach bo do końca nie wiadomo co tam jest i jakie ma działanie - można poznać strukturę chemiczną, ale jak dokładnie oddziałuje to już trudniejsza sprawa.

Skład tego preparatu:olej z jojoby, olej z australijskiego drzewa herbacianego, olej z lawendy oraz geranium
za Wikipedia:
Olejek herbaciany: (m.in. terpinen-4-ol, alfa-terpineol, p-cymen, terpinen alfa, alfa-pinen i inne) wykazuje on działanie antyseptyczne, antybakteryjne, przeciwgrzybicze, przeciwzapalne i przeciwświądowe. - trucizna na bakcyle
Olejek z geranium (bodziszek - ok.400 gatunków): geraniol, cytroelol, pinen oraz gorczyce, garbniki, flawonoidy, alkaloidy, różne kwasy organiczne i witamina C.
Olejek lawendowy: główne składniki to octan linalilu i linalol. Stwierdzono też obecność małych ilości furfuralu, beta-ocymenu, ketonu etylowo-n-amylowego, α-pinenu, eukaliptolu, octanu D-bornylu, kariofilenu i kumaryny oraz przypuszczalną obecność aldehydu walerianowego, karwonu i tymolu. W olejkach ekstrakcyjnych stwierdza się dużo większe ilości kumaryny.

Odi pisze: ↑

06 kwie 2017, 08:35

http://www.dogintravel.com/czy-bravecto ... ezpieczne/

niepokojące te wieści ...

Moja pani weterynarz już w ubiegłym roku odradziła mi Bravecto podając jako przyczynę skutki uboczne tabletki. Byla, jak dla mnie, przekonująca.. wolałam Foresto.