Strona 13 z 24
Re: Zerwane więzadło
: 20 mar 2018, 22:37
autor: loczek
Tak zdecydowanie lepiej sobie radzi... Powolutku emeryckim tempem idzie "elegancko", ale ona chce biegiem...
Re: Zerwane więzadło
: 20 mar 2018, 22:48
autor: oskoma
Paula, więc trzymajmy kciuki wzajemnie za nasze sunie !
Jeżeli dr Janicki operuje, to na pewno wszystko będzie dobrze.
Teraz już wszystko wiesz, jak to będzie.
Re: Zerwane więzadło
: 21 mar 2018, 07:43
autor: Rock_Star
Re: Zerwane więzadło
: 21 mar 2018, 20:33
autor: loczek
Dziękuję Aniu
Małgosiu oczywiście trzymamy mocno kciuki za Lunkę i cały czas myślimy jak najbardziej pozytywnie!
Re: Zerwane więzadło
: 23 mar 2018, 09:44
autor: oskoma
Szczęśliwej drogi i udanej operacji Rumbisi !
Trzymamy kciuki z całych sił !
Re: Zerwane więzadło
: 23 mar 2018, 11:10
autor: Karmicekus
My również trzymamy wszystkie kciuki i łapki za Rumbkę
Re: Zerwane więzadło
: 23 mar 2018, 13:52
autor: Mamii
Ściskamy :*
Re: Zerwane więzadło
: 24 mar 2018, 09:03
autor: loczek
Jesteśmy w domku
Noc niespokojna, lapka ciągnęła mocno. Mam wrażenie, że lewa stronę ma bardziej wrażliwa (zresztą ja też) Dostała pyralgine i po godzince spała 4 godziny i już ciągła lapka więc nie czekałam bo aż ja skręcalo z bólu. I już jest dużo lepiej noc minęła to w dzień zawsze jest łatwiej. Operacja przebiegla bez komplikacji kolanko bez zwyrodnien, zdrowe lepiej unaczyniona lapka niż poprzednia więc szybciej się będzie goilo.. Uff...Bardzo szybko się wybudzila z narkozy... Już zjadła delikatne śniadanko i śpi... Spokojnie... Dziękujemy za kciuki za dobre słowa to dużo znaczy w takich chwilach... Niby tylko więzadło, ale zawsze to operacja, narkoza i ingerencja... Pozdrawiamy cieplutko a tak przespala praktycznie cała noc... Ja kręgosłupa nie czuje....
Re: Zerwane więzadło
: 24 mar 2018, 09:58
autor: Ania-Bono
biedulka kochana ... juz bedzie tyko lepiej! nadal trzymamy kciuki!
Re: Zerwane więzadło
: 24 mar 2018, 11:06
autor: teza
Dzielna dziewczyny! Zdróweczka dla Rumbki
Noc niespokojna, lapka ciągnęła mocno. Mam wrażenie, że lewa stronę ma bardziej wrażliwa (zresztą ja też) Dostała pyralgine i po godzince spała 4 godziny i już ciągła lapka więc nie czekałam bo aż ja skręcalo z bólu. I już jest dużo lepiej noc minęła to w dzień zawsze jest łatwiej. Operacja przebiegla bez komplikacji kolanko bez zwyrodnien, zdrowe lepiej unaczyniona lapka niż poprzednia więc szybciej się będzie goilo.. Uff...Bardzo szybko się wybudzila z narkozy... Już zjadła delikatne śniadanko i śpi... Spokojnie... Dziękujemy za kciuki za dobre słowa to dużo znaczy w takich chwilach... Niby tylko więzadło, ale zawsze to operacja, narkoza i ingerencja... Pozdrawiamy cieplutko a tak przespala praktycznie cała noc... Ja kręgosłupa nie czuje....