Mdłości i brak apetytu
- AniaKapsla
- Posty: 63
- Rejestracja: 24 lut 2017, 11:58
Mdłości i brak apetytu
Do niedawna myślałam, że beagle jest głodny zawsze, o każdej porze dnia i nocy.
Candy zawsze pierwsza wstawała i głośno domagała się jedzenia. Do niedawna.
Od 11 listopada jest na antybiotykach w związku z zapaleniem ucha środkowego. Przez pierwsze trzy tygodnie było ok, później codziennie rano mdłości i odmowa jedzenia, posiłek dopiero pomiędzy 10 a 12 ale tylko z dodatkami typu rybka w pomidorach, w oleju, paprykarz szczeciński, rosół, pomidorowa itp, normalnie śniadanie je o 6:30. Wieczorem zgodnie z wieloletnim rytmem.
W tym tygodniu całkowicie odmówiła swojego jedzenia dla diabetyków, dostaje ryż z mięsem i warzywami, już w ogóle nie zwracam uwagi na dietę, cieszę się jak cokolwiek zje.
Zwracam się z zapytaniem, czy ktokolwiek z Was zna jakieś sprawdzone domowe sposoby na poranne mdłości? Farmakologia nie działa, po jednym preparacie w płynie wymiotuje, tabletki działały jeden dzień, dostaliśmy inne - przy odkurzaniu znalazłam dziś jedną zwymiotowaną za kanapą.
Sytuacja jest poważna bo antybiotyk musi dostawać co 12 godzin z posiłkiem, do tego dochodzi insulina długodziałająca, która też musi być podawana co 12 godzin i odpowiednio pokrywać się czasowo z jedzeniem. Jestem na skraju wytrzymałości nerwowej. Dziś około 11tej dostała jedzenie zblendowane, palcem podawane na język. Po 30 minutach wszystko zwróciła a po kolejnych 3 godzinach zjadła już normalnie jak gdyby nigdy nic.
A jak już się żalę to jeszcze wspomnę, że wczoraj miała jakby lekko podpuchniętą małżowinę uszną, pomyślałam, że może po ukłuciu przy mierzeniu cukru. Dziś wieczorem ucho jest bardziej spuchnięte i wszystko wskazuje na krwiaka... Ryczeć mi się chce.
Candy zawsze pierwsza wstawała i głośno domagała się jedzenia. Do niedawna.
Od 11 listopada jest na antybiotykach w związku z zapaleniem ucha środkowego. Przez pierwsze trzy tygodnie było ok, później codziennie rano mdłości i odmowa jedzenia, posiłek dopiero pomiędzy 10 a 12 ale tylko z dodatkami typu rybka w pomidorach, w oleju, paprykarz szczeciński, rosół, pomidorowa itp, normalnie śniadanie je o 6:30. Wieczorem zgodnie z wieloletnim rytmem.
W tym tygodniu całkowicie odmówiła swojego jedzenia dla diabetyków, dostaje ryż z mięsem i warzywami, już w ogóle nie zwracam uwagi na dietę, cieszę się jak cokolwiek zje.
Zwracam się z zapytaniem, czy ktokolwiek z Was zna jakieś sprawdzone domowe sposoby na poranne mdłości? Farmakologia nie działa, po jednym preparacie w płynie wymiotuje, tabletki działały jeden dzień, dostaliśmy inne - przy odkurzaniu znalazłam dziś jedną zwymiotowaną za kanapą.
Sytuacja jest poważna bo antybiotyk musi dostawać co 12 godzin z posiłkiem, do tego dochodzi insulina długodziałająca, która też musi być podawana co 12 godzin i odpowiednio pokrywać się czasowo z jedzeniem. Jestem na skraju wytrzymałości nerwowej. Dziś około 11tej dostała jedzenie zblendowane, palcem podawane na język. Po 30 minutach wszystko zwróciła a po kolejnych 3 godzinach zjadła już normalnie jak gdyby nigdy nic.
A jak już się żalę to jeszcze wspomnę, że wczoraj miała jakby lekko podpuchniętą małżowinę uszną, pomyślałam, że może po ukłuciu przy mierzeniu cukru. Dziś wieczorem ucho jest bardziej spuchnięte i wszystko wskazuje na krwiaka... Ryczeć mi się chce.
Re: Mdłości i brak apetytu
Aniu .... nie mam pomysłu co co mowi wet? ... mozed jakies zatrucie??? ale tyle dni?
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
-
- Posty: 283
- Rejestracja: 28 lut 2017, 12:30
Re: Mdłości i brak apetytu
a robiliście badania krwi pod kątem nerek i wątroby ? wymiotuje pianą , mlaszcze i przełyka ślinę ?
- AniaKapsla
- Posty: 63
- Rejestracja: 24 lut 2017, 11:58
Re: Mdłości i brak apetytu
Badań pod tym kątem ostatnio nie robiliśmy.
Zwróciła bez piany, sam pokarm. Chyba niejasno się wyraziłam. Mdłości i brak apetytu ma do ok. 13tej. Później i wieczorem je normalnie. No prawie, je wolniej niż zawsze. Najwyraźniej organizm ma już dość antybiotykoterapii.
Dziś od rana zjadła 2 gotowane żołądki indycze. Wczoraj nawet nie chciała ich powąchać...
Zwróciła bez piany, sam pokarm. Chyba niejasno się wyraziłam. Mdłości i brak apetytu ma do ok. 13tej. Później i wieczorem je normalnie. No prawie, je wolniej niż zawsze. Najwyraźniej organizm ma już dość antybiotykoterapii.
Dziś od rana zjadła 2 gotowane żołądki indycze. Wczoraj nawet nie chciała ich powąchać...
-
- Posty: 283
- Rejestracja: 28 lut 2017, 12:30
Re: Mdłości i brak apetytu
Ja bym jednak zrobiła kontrolnie krew ( wątroba , trzustka , nerki ) może tam będzie jakaś wskazówka .
Re: Mdłości i brak apetytu
Wraca powoli Candysi apetyt, to dobry znak. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej !
Dużo zdroia dla Was, trzymajcie się dzielnie !
Dużo zdroia dla Was, trzymajcie się dzielnie !
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."
- AniaKapsla
- Posty: 63
- Rejestracja: 24 lut 2017, 11:58
Re: Mdłości i brak apetytu
Asiu, dzięki za podpowiedź. Próby wątrobowe podwyższone, leukocyty powyżej normy. Skończyło się zastrzykami i kroplówkami. Od kilku dni jesteśmy na hepaticu, rewelacji z jedzeniem nie ma ale przynajmniej sama je i nie trzeba w nią wmuszać. Na 5tego stycznia mamy USG jamy brzusznej, pierwszy wolny termin.
-
- Posty: 283
- Rejestracja: 28 lut 2017, 12:30
Re: Mdłości i brak apetytu
No , to czekamy na wynik USG . Dużo można pomóc odpowiednią dietą . Lekko i w miarę mało białka i tłuszczu . Trzymamy kciuki , wątroba się regeneruje , powoli ale tak .
Re: Mdłości i brak apetytu
AniaKapsla pisze: ↑29 gru 2020, 21:51Asiu, dzięki za podpowiedź. Próby wątrobowe podwyższone, leukocyty powyżej normy. Skończyło się zastrzykami i kroplówkami. Od kilku dni jesteśmy na hepaticu, rewelacji z jedzeniem nie ma ale przynajmniej sama je i nie trzeba w nią wmuszać. Na 5tego stycznia mamy USG jamy brzusznej, pierwszy wolny termin.
czekamy na wieści i mocno zaciskamy kciuki!!!
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Re: Mdłości i brak apetytu
Aniu, daj znać, jak USG brzuszka Candusi.AniaKapsla pisze: ↑29 gru 2020, 21:51Na 5tego stycznia mamy USG jamy brzusznej, pierwszy wolny termin.
Myślę o Was i trzymam kciuki !
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości