Padaczka
Re: Padaczka
Aniu wyniki ma wszystkie bardzo dobre, wet mówi że to może być pourazowa bo nie znamy jej przeszłości a pogoda na takie rzeczy sprzyjająca. Jest u mnie prawie 7 mc i nic do tej pory nie było. Narazie dostaje mniejszą dawkę luminalu 2 razy dziennie i wszystkie witaminy które niezbędne są przy epilepsji i po atakach ( wit b6, magnez, i complex wit b) . Ja mam tylko nadzieje ze to ten typ padaczki ...i że nie będzie lekooporna ....narazie 6 dzień bez....
Re: Padaczka
Oby, oby tak było. Oby skończyło się na podawaniu leków.
Nie wiedziałam nawet, że ataki mogą być wywołane przez pogodę. A miałam kilku uczniów chorych na epilepsję - oczywiście leczoną i opanowaną. O takich rzeczach trzeba mówić, pisać - by osoby, które się nie zetknęły bezpośrednio z chorobą umiały prawidłowo reagować - w razie konieczności.
Nie wiedziałam nawet, że ataki mogą być wywołane przez pogodę. A miałam kilku uczniów chorych na epilepsję - oczywiście leczoną i opanowaną. O takich rzeczach trzeba mówić, pisać - by osoby, które się nie zetknęły bezpośrednio z chorobą umiały prawidłowo reagować - w razie konieczności.
Re: Padaczka
padaczka to ciężka i niestety nieuleczalna choroba, ale tak jak ludzie, można z nią nauczyć się żyć...nasz Atos do momentu ustawienia leków miał napady uogólnione, z piana na pyszczku i drgawkami, które rzucały go po pomieszczeniu, potem aura u niego akurat sen...od 5 grudnia 2014 roku odliczamy czas bez napadów mimo iż borykamy się z innymi kłopotami zdrowotnymi u naszego czorta...Atos ma teraz 11 lat...i liczę na kolejne kilka bez nawrotów...trzeba zapobiegać nadmiernej ekscytacji, u nas okresy burzowe też były warunkiem sprzyjajacym do napadów...leki niszcza wątrobę więc trzeba ją chronić dietą i preparatami ...podczas napadu nie trzymamy kurczowo ale jesteśmy obok i zapobiegamy zranieniu, cicho mówimy do niego...dasz radę...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości