PAX szuka nowej rodziny / BwP

[Ania-Bono]

Pod naszą opiekę trafił 5,5 letni Pax (w poprzednim domu miał na imie Max - mieniliśmy na podobnie brzmiące, poniewaz mieliśmy już sporo psiaków o tym imieniu).
Chłopak z powodów rodzinnych musiała wyprowadzić się ze swojego domku...
Pies jest bardzo przyjacielski, w pierwszym dniu pilnował bramy i ujadał, ale przekonał się, ze w hotelu na dużo łaciatych kumpli i odpuścił.
Pax jak na beagle przystało jest mega żałoczny... mamy do zrzucenia troszke kilogramów...
Zamieszkał w hoteliku w Poznaniu.. Obserwujemy chłopaka. Jest wykastrowany.

[Ania-Bono]

Pax pozdrawia odwiedzajacych:

[Ania-Bono]

w czwartek Pax przeprowadził sie do hotelu w Łodzi, odwiedził wete celem wykonania badan krwi.
Wyniki nebawem.

[Basieńka]

Otrzymaliśmy wyniki badań. Niestety, z powodu hemolizy, wyniki są do powtórzenia za miesiąc

[Ania-Bono]

[Basieńka]

Pax odwiedził wczoraj lecznicę i miał pobraną krew do kontrolnego badania, czekamy na wyniki

Wchodzimy?



Nuuudy, Panie..

[Ania-Bono]

Pax w obiektywie Mariusza:

[Ania-Bono]

ogloszeniz z FB

Witam wszystkich bardzo gorąco, mam na imię Pax ❤
Mam niecałe sześć lat, a od kilku miesięcy mieszkam w hoteliku w Poznaniu. Z domu, w którym mieszkałem przedtem, musiałem się wyprowadzić i w zasadzie nie miałem nic do gadania... A szkoda, bo lubię sobie pogadać, szczególnie bladym świtem, kiedy wszyscy jeszcze śpią. Ale po co mają spać, skoro ja nie śpię?
Generalnie lubię nie tylko gadać, ale nawet dyskutować. Najlepiej z właścicielem, bo przecież ja wiem lepiej, co dla mnie dobre, co lubię, czego nie... Nie lubię na przykład, jak mi się ktoś z łapami pcha i koniecznie chce, żebym ładnie wyglądał.. A to oczy wytrze, uszy, obrożę zapnie, smycz... Po co to komu? I bez tego ładnie wyglądam.
A najbardziej nie lubię, jak mi ktoś do michy zagląda.. Lubię jeść i nie dzielę się z nikim! O!
Chciałbym znaleźć domek. Taki dla mnie samego. Bez dzieci, bo jakoś ich nie lubię... Biegają, krzyczą, robią zamieszanie.. Od razu robię się nerwowy!
Chciałem Wam powiedzieć, że ja wcale nie jestem aż taki zły... Czasami nawet coś do mnie trafia, choć przyznam, że rzadko.. No cóż, nikt nie jest idealny, prawda? Więc może znajdzie się jakiś koneser, z którym moglibyśmy wspólnie pogadać o mojej przyszłości?
W każdym razie ja tutaj czekam.
I pozdrawiam Was wszystkich - Pax

[Ania-Bono]

Puk, puk…. to ja PAX.Jedyny w swoim rodzaju choć moja historia jest dość podobna do historii moich kolegów z hotelu w którym mieszkam. Miałem dom, a teraz już nie mam….bo tak. Nadszedł dzień kiedy bez dyskusji mnie „wyprowadzono”. DlaczegoNie wiem. Być może moja zdolność do dyskutowania i stanowczy charakterek przerosły mojego „właściciela”A może to , że nie przepadam za gmeraniem wokół oczu i szyi, no i nie lubię dzielić się jedzeniem ale tego to chyba nikt nie lubi. Myślę jednak, że jeżeli znajdzie się ktoś KTO pokaże mi ,że obroża i smycz to fajny spacer i zaakceptuje to, że przy jedzeniu wolę samotność, a mizianie to niekoniecznie moje ulubione zajęcie to się dogadamyTaka „szorstka” przyjaźń będzie dla mnie OK, wszak miłość i przyjaźń nie jedno ma imię…..
Dzwońcie :
Magda: 501 714 686
Ania: 501 409 850
Basia: 500 803 769
Tomek: 663 599 890

[Ania-Bono]

zimowy Pax: