Joy, jako jedyna z trójki rodzeństwa od samego początku prowadzi ciężką walkę z robalami
Męczyły ją krwiste biegunki, kaszel, spowodowany nicieniami, tylko przytomność i szybka reakcja Opiekunów, którzy w środku nocy pędzili do całodobowej Kliniki, pozwoliły zapobiec tragedii.
W tej chwili mała czuje się trochę lepiej, została jeszcze pobrana krew na choroby odkleszczowe, wciąż jest podawany antybiotyk.
Trzymamy mocno kciuki za zdrowie malutkiej, oby już wszelkie choróbska wreszcie poszły precz i mogła zacząć w pełni cieszyć się swoim dzieciństwem!
JOY z interwencji zamieszkała w DT / BwP
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości