KOLA zamieszkała na Śląsku :) / BwP
KOLA zamieszkała na Śląsku :) / BwP
W dniu wczorajszym otrzymaliśmy informację od Basi z OTOZ Animals Inspektorat Warszawa o suczce beagle, która mieszka na terenie zakładów MPO pod Warszawą. Prowadzone przez OTOZ rozmowy z włascicielem umożliwiły działania mające na celu uratowanie jej życia przed nadchodzącymi mrozami.
Sunia ma 8 lat, kiedyś mieszkała ze swoim włascicielem, jednak ten wraz ze swoją rodziną się przeprowadził, ale w nowym lokum miejsca dla psa już nie było.
Sunia została umieszczona w kojcu z ogromną budą bez ocieplenia i izolacji, nie wychodziła na spacery, nie jadła też regularnie - jak pies je jednego dnia, następnego już nie musi...
Sunia zabrana z miejsca jej pobytu na podstawie zrzeczenia.
Wczoraj zawiozłam sunię do Hotelu w Łodzi, noc już spędziła w cieple, jest bezpieczna.
Na razie szczeka - to moze być nawyk kojcowy, jest bardzo towarzyska, spragniona kontaktu z człowiekiem, merdała do nas ogonkiem. W nagrzanym samochodzie momentalnie zasnęła i smacznie chrapała przez całą trasę. Śmierdziała niemiłosiernie, sierść nabita brudem i kurzem, teraz zostanie porządnie wykąpana, jutro jedzie na kontrolę weterynaryjną, zostaną przeprowadzone badania krwi, może jutro uda się również wykonać USG brzuszka.
Sunia do sterylizacji, ksiązeczki brak - także szczepienia też trzeba będzie jej uzupełnić. Ogólnie własciciel nie umiał zbyt wiele o niej powiedzieć... jakie info taka opieka...
Dziękuję Magdam za skontaktowanie nas z Basią z OTOZ
Sunia ma 8 lat, kiedyś mieszkała ze swoim włascicielem, jednak ten wraz ze swoją rodziną się przeprowadził, ale w nowym lokum miejsca dla psa już nie było.
Sunia została umieszczona w kojcu z ogromną budą bez ocieplenia i izolacji, nie wychodziła na spacery, nie jadła też regularnie - jak pies je jednego dnia, następnego już nie musi...
Sunia zabrana z miejsca jej pobytu na podstawie zrzeczenia.
Wczoraj zawiozłam sunię do Hotelu w Łodzi, noc już spędziła w cieple, jest bezpieczna.
Na razie szczeka - to moze być nawyk kojcowy, jest bardzo towarzyska, spragniona kontaktu z człowiekiem, merdała do nas ogonkiem. W nagrzanym samochodzie momentalnie zasnęła i smacznie chrapała przez całą trasę. Śmierdziała niemiłosiernie, sierść nabita brudem i kurzem, teraz zostanie porządnie wykąpana, jutro jedzie na kontrolę weterynaryjną, zostaną przeprowadzone badania krwi, może jutro uda się również wykonać USG brzuszka.
Sunia do sterylizacji, ksiązeczki brak - także szczepienia też trzeba będzie jej uzupełnić. Ogólnie własciciel nie umiał zbyt wiele o niej powiedzieć... jakie info taka opieka...
Dziękuję Magdam za skontaktowanie nas z Basią z OTOZ
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 714 686
Re: Kola, sunia z kojca / BwP
Jaka cudna i potrafi się jeszcze uśmiechać, po tym wszystkim, co przeszła.
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."
Re: KOLA, sunia z kojca / BwP
Re: KOLA, sunia z kojca / BwP
Uśmiecha się bo ją uratowaliście🥰🥰🥰 ... dostała kolejne życie . Przypomina nam Marcelka i wygląda jak bliźniacza siostra Luteńki .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości