Cherry - ostatnie zawody agility w tym roku :)
Cherry - ostatnie zawody agility w tym roku :)
Niestety, z naszej poprzedniej galerii nie udało się odzyskać ani jednej strony. Musimy zacząć od nowa.
Cherry urodziła się 10.04.15 i już za miesiąc będziemy świętować jej drugie urodziny (nie wiem kiedy to zleciało).
Do nas do domu przybyła 27.06, w wieku 11 tygodni i okazała się, prawie, całkowicie bezproblemowym psem.
Przez pierwszy tydzień zasypiała tylko i wyłącznie na kolanach, a każda próba odłożenia jej na legowisko kończyła się fiaskiem.
Wtedy też zrozumiałam, że słowa jej poprzedniej rodzinki nie były kłamstwem - ich sąsiad twierdził, że kiedy RAZ Pan Piotr zostawił szczeniaki z Juką (matką) same, dosłownie na kilka minut, Cherry piszczała tak bardzo, że było ją słychać w domu obok. Strasznie z niej towarzyska bestia. Na początku nawet wyjście do innego pokoju było wielkim dramatem. Z wiekiem stała się bardziej niezależna, a ja tęsknię za moim przytulasem. Instynkt zgubiła "gdzieś po drodze", by biec za zającem jest zbyt leniwa, sarny podziwia, a dzików się boi. Na łąkach bez problemu wraca na zawołanie i dzięki temu może cieszyć się wolnością. Doskonale nam się współpracuje, Cherry szybko się uczy i chętnie wykonuje polecenia, a nasze zmagania można zobaczyć na beaglowych spotkaniach w naszej, dalszej lub bliższej, okolicy. Od niedawna trenujemy też agility, które szybko nas pochłonęło. Zaczęłyśmy też biegać, choć to bardziej ja muszę ją ciągnąć niż na odwrót. W planach mamy też powrót do rolek i próbę biegu przy rowerze, bo babcia skutecznie uniemożliwia nam zejście z wagi i wyrobienie mięśni, po przez zwyczajne spacery, a dodatkowe 300 g robi różnicę. Jest strasznym śpiochem, potrafi spać od 21:00 do 11:30 następnego dnia, a przed 9:00 warczy na widok smyczy.
Świnki morskie
Obie "dziewczyny"
Siostra Cherry - Channel, niestety już za TM [*]
Tym zdjęciem witałyśmy na poprzednim forum.
Pierwsza zima
To zdjęcie autorstwa "staroforumowej" Chesti, mam nadzieję, że się nie obrazi.
Cherry urodziła się 10.04.15 i już za miesiąc będziemy świętować jej drugie urodziny (nie wiem kiedy to zleciało).
Do nas do domu przybyła 27.06, w wieku 11 tygodni i okazała się, prawie, całkowicie bezproblemowym psem.
Przez pierwszy tydzień zasypiała tylko i wyłącznie na kolanach, a każda próba odłożenia jej na legowisko kończyła się fiaskiem.
Wtedy też zrozumiałam, że słowa jej poprzedniej rodzinki nie były kłamstwem - ich sąsiad twierdził, że kiedy RAZ Pan Piotr zostawił szczeniaki z Juką (matką) same, dosłownie na kilka minut, Cherry piszczała tak bardzo, że było ją słychać w domu obok. Strasznie z niej towarzyska bestia. Na początku nawet wyjście do innego pokoju było wielkim dramatem. Z wiekiem stała się bardziej niezależna, a ja tęsknię za moim przytulasem. Instynkt zgubiła "gdzieś po drodze", by biec za zającem jest zbyt leniwa, sarny podziwia, a dzików się boi. Na łąkach bez problemu wraca na zawołanie i dzięki temu może cieszyć się wolnością. Doskonale nam się współpracuje, Cherry szybko się uczy i chętnie wykonuje polecenia, a nasze zmagania można zobaczyć na beaglowych spotkaniach w naszej, dalszej lub bliższej, okolicy. Od niedawna trenujemy też agility, które szybko nas pochłonęło. Zaczęłyśmy też biegać, choć to bardziej ja muszę ją ciągnąć niż na odwrót. W planach mamy też powrót do rolek i próbę biegu przy rowerze, bo babcia skutecznie uniemożliwia nam zejście z wagi i wyrobienie mięśni, po przez zwyczajne spacery, a dodatkowe 300 g robi różnicę. Jest strasznym śpiochem, potrafi spać od 21:00 do 11:30 następnego dnia, a przed 9:00 warczy na widok smyczy.
Świnki morskie
Obie "dziewczyny"
Siostra Cherry - Channel, niestety już za TM [*]
Tym zdjęciem witałyśmy na poprzednim forum.
Pierwsza zima
To zdjęcie autorstwa "staroforumowej" Chesti, mam nadzieję, że się nie obrazi.
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2017, 07:31 przez Cherry&M, łącznie zmieniany 5 razy.
Re: Cherry - zaczynamy od nowa
Witamy się z nowym nickiem, ponieważ tamten był za długi .
I jeszcze fotki z ostatnich miesięcy:
I jeszcze fotki z ostatnich miesięcy:
- basiatesia
- Posty: 317
- Rejestracja: 24 lut 2017, 11:55
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cherry - zaczynamy od nowa
No nareszcie Uwielbiałam starą galerie Cherry i tu na pewno często będę zaglądać Zdjęcie portretowe obłędne -piękna jest !
czekam na zdjęcia z agility
czekam na zdjęcia z agility
Re: Cherry - zaczynamy od nowa
Z wielką przyjemnością oglądnęłam zdjęcia, przeczytałam Twój opis Wisienki. Sprawiło mi to dużo radości.
Re: Cherry - zaczynamy od nowa
Bardzo dziękujemy.
Zdjęcie portretowe niestety wiele straciło na jakości, bo dopuszczalny rozmiar pliku do wgrania był przekroczony prawie dwa razy (upss). Na zdjęcia z agility będzie trzeba poczekać, ponieważ dojeżdżam sama i nie ma nam kto ich zrobić, a po drugie zajęcia odbywają się wieczorami i niestety jest już ciemno. Jeśli choroba mnie nie rozbierze, w poniedziałek będzie skakać z nami Lusia.
Zdjęcie portretowe niestety wiele straciło na jakości, bo dopuszczalny rozmiar pliku do wgrania był przekroczony prawie dwa razy (upss). Na zdjęcia z agility będzie trzeba poczekać, ponieważ dojeżdżam sama i nie ma nam kto ich zrobić, a po drugie zajęcia odbywają się wieczorami i niestety jest już ciemno. Jeśli choroba mnie nie rozbierze, w poniedziałek będzie skakać z nami Lusia.
Re: Cherry - zaczynamy od nowa
Piękne zdjęcia
Re: Cherry - zaczynamy od nowa
Powtórzę: no nareszcie! Proszę mi tu nie rozchorowywać się i robić następne fantastyczne zdjęcia!
Co do ciągnięcia... Lucia też się na pewno skarży na mnie: ta baba ciągnie bez sensu, przecież spacer jest po to, by węszyć. A nie biegać jak niemądra
Co do ciągnięcia... Lucia też się na pewno skarży na mnie: ta baba ciągnie bez sensu, przecież spacer jest po to, by węszyć. A nie biegać jak niemądra
Re: Cherry - zaczynamy od nowa
Hahaha
Cherry preferuje ludziocross. To nawet nie chodzi o węszenie, moja ma po prostu "zabojcze" tempo.
Wygląda jakby mówiła: "Ej kobieto, po co to wszystko - ja tam lubię twoje fałdki. A po drugie kumple patrzą, będą się śmiać, że ludź mi coś każe , a ja się słucham...zrozum.", na przemian z: "Sama se ciągnij, sama se przód. Ja jestem damą.".
Re: Cherry - zaczynamy od nowa
Jakie fałdki?
Toż to płaszcz z podpinką na zimę
Zdjęcia rasowe i cieszę, że mogę podziwiać Wisienkę
Toż to płaszcz z podpinką na zimę
Zdjęcia rasowe i cieszę, że mogę podziwiać Wisienkę
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości