Figa łobuziara
Figa łobuziara
Postanowiłam przedstawić moją Figulę towarzystwu beaglowemu. Niestety nie umiem jeszcze zbyt dobrze wrzucać plików, więc trochę są niepoukładane i bez podpisów.
Pierwsze chronologicznie to Fi w pudełku po butach, ostatnie (wczorajsze) to Finka przyglądająca się uważnie pizzy, potem próbowała przejąć choć jeden kawałeczek, lecz Natalia była bezlitosna... nie podzieliła się z biedną chudziną figową.
Pierwsze chronologicznie to Fi w pudełku po butach, ostatnie (wczorajsze) to Finka przyglądająca się uważnie pizzy, potem próbowała przejąć choć jeden kawałeczek, lecz Natalia była bezlitosna... nie podzieliła się z biedną chudziną figową.
Re: Figa łobuziara
O jak fajnie, że Figa ma galerię!
Beagle są arcy fotogeniczne - nigdy zdjęć za dużo.
Beato - gdybym mogła pomóc w jakimś technicznym problemie, wyślij mi PW.
Beagle są arcy fotogeniczne - nigdy zdjęć za dużo.
Beato - gdybym mogła pomóc w jakimś technicznym problemie, wyślij mi PW.
Re: Figa łobuziara
ale piękna dziewczynka i jaka ma linie - super
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Re: Figa łobuziara
Tak, w dodatku Figunia jest (jak na beagle) niezwykle posłuszna, chodzi po parku luzem - i nigdy nie ucieka (no, prawie nigdy ).
Prócz pięknej linii ma uroczy charakter.
Prócz pięknej linii ma uroczy charakter.
Re: Figa łobuziara
He he, no prawie, to mało powiedziane. Zdarzyło jej się kilka razy, ale tak naprawdę to ona wcale nie uciekała. Ona tylko biegła żeby zjeść (albo się wytarzać) coś smakowitego, co wyniuchała.. Potem wracała......do wściekłej pańci..... i tylko raz zwiała na poważnie, kiedy pan z nią poszedł. Mąż wtedy zadzwonił do mnie że mam przyjechać z gwizdkiem i szukać zguby. Na szczęście ktoś zadzwonił, skorzystał z adresówki, że ona się „szwenda” w okolicach pętli na Oporowie i pańcia ją znalazła. Ale ile więcej siwych włosów mi przybyło... w każdym razie gratuluję sobie wytrwałości w szkoleniu Figi, prawie dwa lata uczęszczałyśmy karnie dwa razy w tygodniu na zajęcia w Parku Grabiszyńskim.
Teraz wydaje się, że jest grzeczna, ale tak naprawdę jest postrachem grilowiczów, ludzi z psami i z torebkami ze smakołykami, i w ogóle ludzi z jakimikolwiek torbami, a ostatnio wykryła, że ptaki też mają coś smacznego i atakuje wszystkie które stoją na ziemi.
I tylko się dziwię, jak to możliwe, że w swoim 3letnim życiu jeszcze niczym się nie struła, zważywszy na to, ile różnych obiektów udało jej się zjeść i w co wytarzać, a ja nawet nie zdążyłam zauważyć co to było
Teraz wydaje się, że jest grzeczna, ale tak naprawdę jest postrachem grilowiczów, ludzi z psami i z torebkami ze smakołykami, i w ogóle ludzi z jakimikolwiek torbami, a ostatnio wykryła, że ptaki też mają coś smacznego i atakuje wszystkie które stoją na ziemi.
I tylko się dziwię, jak to możliwe, że w swoim 3letnim życiu jeszcze niczym się nie struła, zważywszy na to, ile różnych obiektów udało jej się zjeść i w co wytarzać, a ja nawet nie zdążyłam zauważyć co to było
Re: Figa łobuziara
Ależ cudna dziewczynka! I te oczy! Pięknie podkreślone Co do ucieczki masz rację. Beagle nie ucieka od nas tylko biegnie za tropem. A to jednak stanowi dla mnie znaczącą różnicę
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości