Co Cię dzisiaj wkurzyło...
Co Cię dzisiaj wkurzyło...
Cały dzień nie pada lecz leje.. Zimowa kurtka. Zimowe buty. Zimowe opony. Samo palenie w kominku nie wystarcza. Trzeba zapalić w piecu.
Cały dzień od 2 do 4oC.. Po prostu upał, bo te 2-4 stopni są na plusie..
WIOSNA!
Cały dzień od 2 do 4oC.. Po prostu upał, bo te 2-4 stopni są na plusie..
WIOSNA!
Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...
Aniu - coś w tym jest, choć u mnie było i dziś prawie 10... Ale co to za temperatura na koniec kwietnia???
Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...
U mnie dwa dni temu spadło 10 centymetrów śniegu i sobie tak leży...
- Mario4Zion
- Site Admin
- Posty: 364
- Rejestracja: 22 lut 2017, 18:27
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...
Nie wiem, czy śmiac się czy płakać ? A może to powinno być w wątku "Co Cię dzisiaj rozśmieszyło?" ?
Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...
No nie!
Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...
Wkurzyło, zasmuciło, doprowadziło do łez !
Sunia beagle Sara, kumpela mojej Luny (znały się od szczeniaków) -nie żyje !
Przez nieodpowiedzialność swoich właścicieli !
Tyle razy prosiłam, upominałam, gdy widziałam ją bez smyczy... słyszałam -"przecież ona zawsze się słucha"
Stało się to, czego się obawiałam ZABIŁ JĄ SAMOCHÓD
Sunia beagle Sara, kumpela mojej Luny (znały się od szczeniaków) -nie żyje !
Przez nieodpowiedzialność swoich właścicieli !
Tyle razy prosiłam, upominałam, gdy widziałam ją bez smyczy... słyszałam -"przecież ona zawsze się słucha"
Stało się to, czego się obawiałam ZABIŁ JĄ SAMOCHÓD
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."
Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...
Smutne. Znowu zawiódł człowiek Żal sunieczki.
Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...
Nie wkurzyło, ale.. spowodowało dreszczyk emocji..
Spacer z Reksiem a tu taka sytuacja.. Dodam, że kiedyś dwa psy pilnujące placu z materiałami budowlanymi zeskoczyły z płotu i zaatakowały nas jak jechałam rowerem a Reksio biegł obok. Gdyby nie pani, która zatrzymała auto i zabrała Reksa nie wiem, czym by to się skończyło..
Ten jest młody, ciekawy świata. Ale emocje są..
Spacer z Reksiem a tu taka sytuacja.. Dodam, że kiedyś dwa psy pilnujące placu z materiałami budowlanymi zeskoczyły z płotu i zaatakowały nas jak jechałam rowerem a Reksio biegł obok. Gdyby nie pani, która zatrzymała auto i zabrała Reksa nie wiem, czym by to się skończyło..
Ten jest młody, ciekawy świata. Ale emocje są..
Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...
Coś miałam dziś dzień niespecjalny... Prócz drobnych niepowodzeń, spowodowanych w dużej mierze pośpiechem i dziurami w głowie - coś mnie naprawdę rozzłościło. Nie, nie rozzłościło - zdołowało.
Od jakiegoś czasu rekultywuje skraweczek ziemi przed moim płotem - gdzie był błotnisty, rozjeżdżony kołami aut dół (naprzeciw mnie lata całe była szkoła dla hm, niebiednych). Kupiłam ziemię w workach, posiałam trawę, położyłam kamienie z gór - by pohamować zapędy na "miejsce parkingowe". Od 2 lat wysadzam zbywające mi byliny - głównie pod samiutkim płotem, ale i parę kęp przy tych kamieniach. Liliowce, floksy, niezapominajki i takie tam. Do tej pory zauważano, że strzygę trawę sama, nożycami omijając kwiatki. A dziś jakiś ciemny jełop kosa spalinową wykosił wszystko - centymetr od gruntu.
Liliowce miały wielkie pąki...
Od jakiegoś czasu rekultywuje skraweczek ziemi przed moim płotem - gdzie był błotnisty, rozjeżdżony kołami aut dół (naprzeciw mnie lata całe była szkoła dla hm, niebiednych). Kupiłam ziemię w workach, posiałam trawę, położyłam kamienie z gór - by pohamować zapędy na "miejsce parkingowe". Od 2 lat wysadzam zbywające mi byliny - głównie pod samiutkim płotem, ale i parę kęp przy tych kamieniach. Liliowce, floksy, niezapominajki i takie tam. Do tej pory zauważano, że strzygę trawę sama, nożycami omijając kwiatki. A dziś jakiś ciemny jełop kosa spalinową wykosił wszystko - centymetr od gruntu.
Liliowce miały wielkie pąki...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości