Trafiła do nas razem z Cookiem, Czaczą, Sambą i Rumbą. Przyjechała troszkę później, ponieważ pseuduch nie chciał jej wydać... Musiała jeszcze wykarmić szczenięta...
Kiedy wreszcie mogliśmy ją zabrać, zamieszkała w Hoteliku dla Zwierząt. Przeszła zabieg sterylizacji.
Niestety Frania nie doczekała, aż ktoś ją pokocha...
W październiku 2015 roku Frania źle się poczuła. Nie miała apetytu, nie wstawała z legowiska....
Pojechała do weterynarza, badanie USG pokazało duży twór w jamie brzusznej, podjęliśmy decyzję o natychmiastowej operacji.
Niestety... Podczas zabiegu zadzwoniono do nas z Lecznicy, guz okazał się zbyt duży i nieoperacyjny, w jamie brzusznej znajdowało się jeszcze kilka mniejszych guzków...
Po rozmowie z Lekarzem, wysłuchaniu Jego opinii i rokowań, podjęliśmy decyzję o nie wybudzaniu Frani...
Śpij maleńka... [*]
