ech... ciągle coś się dzieje...
Zaczęło się od zębów, które pewnej nocy zaczęły krwawić, już mieliśmy umówiony zabieg, jeszcze badania kontrolne ... i zabieg odwołany
Selmuni badania wykazują problemy z trzustką, nerkami do tego wątroba też nie najlepsza
Dwa miesiące czekaliśmy na wizytę u dr Neski, poszłyśmy przygotowane z aktualnymi badaniami
Jest nieciekawie, białkomocz, nerki szwankują do tego pełen woreczek żółciowy, trzustka zmieniona
Niektóre schorzenia nie idą w parze, tzn aby leczyć jedno trzeba bacznie uważać na drugie
Wprowadzamy kolejną karmę - a tu też musimy pamiętać o alergii pokarmowej, człowiek momentami jakby stał w studni, gdzie się nie odwróci tam ściana..
Sama Selminka nie ma objawów trzustkowych, kupa ładna, zwarta, stałej konsystencji, bez wymiotów, brzuch miękki chętnie wystawiany na pieszczoty.
Selmę czasami łapie skurcz - i tu mamy przypomnienie o zwyrodnieniach w kręgosłupie - polegający na wykręceniu jej ciała - widok łamiący serce - ona przy tym nie piszczy nie płacze, ona się wówczas nie może ruszyć, zdarza się też, że wykręcenie ściąga jej łapkę do góry w nienaturalny sposób - nauczyłam się ją rozmasowywać i skurcze odpuszczają, powraca możliwość chodzenia.
Okazało się również, że enzymy które dotąd były podawane są za słabe, dr Neska dała nam inne o nazwie Lypex
a tu czekałyśmy na wizytę
