Józia moja kochana 5.06.2017

Wspomnienia...
woohoo
Posty: 14
Rejestracja: 06 cze 2017, 15:16

Józia moja kochana 5.06.2017

Post autor: woohoo » 06 cze 2017, 15:46

Wczoraj odszedł mężczyzna mojego życia. Dzięki Patrycja za linka do nowego forum, bo ja jak głupek od dawna próbowałam dostać się na stare.
I tak miałam szczęście, że dostał jeszcze 2,5 roku po wycięciu mięsaka. Wysiadły płuca, ostatni nasz tydzień razem był piękny i straszny, dostał wszystko, czego nigdy mu nie wolno było jeść i jeździliśmy na wszystkie super spacery, które tak lubił - wzięłam wolne absolutnie od wszystkiego i byliśmy w te ostatnie dni razem 24 godziny na dobę. Tyle tylko, że nie mógł ostatnich swoich dni spędzić u nas w lesie, w Polsce. W dwa tygodnie dzień po dniu umierał coraz bardziej. Zaczęło się od zwykłego kaszlu po przebudzeniu...

Mam wyrwane serce i czuję się okropnie z faktem, że podjęłam tę "słuszną" decyzję.
Jak już będę w stanie to wrzucę te nasze ostatnie zdjęcia ze spacerami, szynką, boczkiem, czekoladą, kotletami, mlekiem i słońcem. Trzymajcie się.
Załączniki
0cf30665-811f-490d-b88e-58ca116479b8.jpg
0cf30665-811f-490d-b88e-58ca116479b8.jpg (40.38 KiB) Przejrzano 7234 razy
98ed9a15-d621-4e91-af25-60947d421d4f.jpg
98ed9a15-d621-4e91-af25-60947d421d4f.jpg (106.37 KiB) Przejrzano 7234 razy
a477ed11-3f5f-472f-8162-d2e1d7ccebf6.jpg
a477ed11-3f5f-472f-8162-d2e1d7ccebf6.jpg (40.35 KiB) Przejrzano 7234 razy

Awatar użytkownika
Łatka
Posty: 2017
Rejestracja: 24 lut 2017, 13:54
Lokalizacja: Wrocław/Karkonosze

Re: Józia moja kochana 5.06.2017

Post autor: Łatka » 06 cze 2017, 19:05

Kasiu kochana... płaczę, po prostu płaczę z Tobą.
Józku, zbrała cię ta sama straszliwa choroba, co Łateńkę - wyliż jej pyszczek i powiedz, że nadal mi jej brak. Strasznie brak - więc niech czeka, aż pójdeęna najdłuższy spacer...
Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Ania-Bono
Posty: 3863
Rejestracja: 23 lut 2017, 20:11
Lokalizacja: Poznań

Re: Józia moja kochana 5.06.2017

Post autor: Ania-Bono » 06 cze 2017, 20:10

Nieeeeee ... kolejne łaciate serduszko przestało bić :( :( :( Józek ja cały czas widzę cię przesuwającego się w niewiadomy sposób z cała klatka ... biegaj kochany łaciatku po zielonych łąkach !!!

dla ciebie [*]
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50

Awatar użytkownika
oskoma
Posty: 715
Rejestracja: 24 lut 2017, 11:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: Józia moja kochana 5.06.2017

Post autor: oskoma » 06 cze 2017, 20:55

Bardzo współczuję straty Przyjaciela !
Żadne słowa nie mogą wyrazić bólu i osuszyć łez... :TT_TT:
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki Nim..."

Rock_Star
Posty: 1466
Rejestracja: 24 lut 2017, 10:13

Re: Józia moja kochana 5.06.2017

Post autor: Rock_Star » 07 cze 2017, 07:14

Bardzo Wam współczuję. Bardzo.
11b6td0.jpg
11b6td0.jpg (1.94 KiB) Przejrzano 7187 razy

Awatar użytkownika
mede
Posty: 1521
Rejestracja: 23 lut 2017, 19:40
Lokalizacja: Piaseczno

Re: Józia moja kochana 5.06.2017

Post autor: mede » 07 cze 2017, 08:27

:TT_TT: Kasiu, tak ogromnie mi przykro... współczuję z całego serca
Józeńku kochany :TT_TT: żegnaj [*]
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 714 686

Tomo
Posty: 253
Rejestracja: 05 mar 2017, 13:17

Re: Józia moja kochana 5.06.2017

Post autor: Tomo » 07 cze 2017, 13:48

Żegnaj piecholu

woohoo
Posty: 14
Rejestracja: 06 cze 2017, 15:16

Re: Józia moja kochana 5.06.2017

Post autor: woohoo » 07 cze 2017, 15:12

Obrazek

Awatar użytkownika
Farah
Posty: 116
Rejestracja: 24 lut 2017, 22:36

Re: Józia moja kochana 5.06.2017

Post autor: Farah » 08 cze 2017, 07:10

Kasiu:( nawet nie wiem co powiedziec :( Jozek to byl rownolatek Suki :( pamietam go z moich poczatkow na forum :( Twoje rady odnosnie leku separacyjnego i ten usmiechniety pychol Jozka - o ktorym zawsze jak mowilam mojemu mezowi, to nazywalam go beaglem umorusanym węglem.
Jest mi przeogromnie przykro i przytulam was mocno. Wiem, ze zadne slowa nie ukoja waszego bolu...

Iwonamaria
Posty: 120
Rejestracja: 26 lut 2017, 15:43

Re: Józia moja kochana 5.06.2017

Post autor: Iwonamaria » 08 cze 2017, 17:40

Kasiu, ogromnie współczuję. Kolejny nasz ,,Stary " forumowicz odszedł. Wiesz, mojej Emmuni też już nie ma. Odeszła nagle, po dramatycznej acz krótkiej walce o życie. 16 czerwca minie pięć miesięcy bez Niej. Wciąż o Niej pamiętam i tęsknię okrutnie. Choć obok mnie jest Ktoś piegowaty i bardzo kochany.
Nie powiem,, Trzymaj się!". Powiem ,, Płacz, bo On swoją miłością i życiem zasłużył na to!"

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości