Co Cię dzisiaj wkurzyło...
Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...
majadyziatola - to nie tylko frustrujące ale i wręcz fizycznie bolesne! Ania-Łatko - nie musimy szukać daleko, wystarczą beagle na mojej uczelni (AR Wrocław), oddawane do adopcji po wieloletnich badaniach.. serce krwawi..
Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...
Aniu Reksiowa - te z Uniwersytetu Przyrodniczego jeszcze nie mają tak najgorzej. Widziałam własnymi oczami. Podobno nie są na nich prowadzone inwazyjne badania - są raczej żywymi "fantomami" dla studentów. A to, że są wydawane do adopcji - to duży postęp, jakkolwiek nam wydaje się to bezduszne. Kiedyś - 20-30 lat temu - gdy nie były już "przydatne", po prostu je usypiano. Wiem to z ust absolwentki Wydziału Weterynarii, a mojej pani wet. Ona się ogromnie cieszy z tej zmiany.
Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...
Aniu - Łatko oczywiście, że dobrze, że są wydawane do adopcji. To są te dobre momenty
Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...
No właśnie!!!
Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...
ja zauważam, że z wiekiem powoli przechodzę z pierwszego typu w drugi
Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...
jakie to niesprawiedliwe
Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie tel. 501 40 98 50
Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...
Jestem wściekła... Trzy godziny przed planowanym (w drogiej, prywatnej klinice) zabiegiem dostałam wiadomość, że sprawa nieaktualna, najbliższy termin za tydzień.
Rzecz sama w sobie nie jest wymagająca nagłej interwencji, ale od dłuższego czasu "zabezpieczałam logistycznie" sytuację, wiadomo przecież, kto jest "managerem gospodarstwa domowego". W dodatku mam również zaplanowaną podróż do Gdańska, rezerwację hotelu, bilet - itd, itd. Tygodniowy "obsuw" raczej rujnuje moje plany...
Rzecz sama w sobie nie jest wymagająca nagłej interwencji, ale od dłuższego czasu "zabezpieczałam logistycznie" sytuację, wiadomo przecież, kto jest "managerem gospodarstwa domowego". W dodatku mam również zaplanowaną podróż do Gdańska, rezerwację hotelu, bilet - itd, itd. Tygodniowy "obsuw" raczej rujnuje moje plany...
Re: Co Cię dzisiaj wkurzyło...
Współczuję Aniu... Tak swoją drogą myślałam, że takie rzeczy tylko w NFZ. Po świętach znajoma miała mięć operację zerwanego barku, która się nie odbyła, bo anestezjolog nie przyszedł do pracy Mam nadzieję, że zaoferują Ci chociaż jakiś rabat.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości